Skład:
Karol Wiczanowski – Klaudiusz Burczyk, Błażej Tuszkowski, Mateusz Kropidłowski, Mateusz Pawłocki, Stanisław Sowiński, Sebastian Ptaszek, Paweł Rybacki, Arek Szczepankiewicz, Patryk Gaszkowski, Kacper Sarnowski, Kacper Lipski, Miłosz Kłopotek Główczewski, Łukasz Kłopotek-Główczewski, Sławomir Malinowski, Oskar Baczyński, Krzysztof Sztormowski
Bramka:
1 – Kacper Sarnowski
Sobotnie spotkanie bardzo dobrze rozpoczęli żółto-niebiescy, którzy już w pierwszej minucie po zespołowej akcji wyszli na prowadzenie. Autorem bramki był Kacper Sarnowski, dla którego było to debiutanckie trafienie w meczach o ligowe punkty. Wydarzenie to niestety możemy określić jako „dobre złego początki”. Czarnowodzianie do końca pierwszej odsłony spotkania nie byli w stanie dłużej utrzymać się przy piłce. Pozwolili zepchnąć się do obrony gościom z Pieców, którzy kilkukrotnie mogli doprowadzić do remisu, jednak na ich drodze stawał ponownie bardzo dobrze dysponowany między słupkami Karol Wiczanowski.
Po zmianie stron mecz się wyrównał. Gospodarze śmielej zaczęli radzić sobie w ataku, co przełożyło się na kilka dogodnych sytuacji na podwyższenie wyniku. Niestety ponownie dały o sobie znać problemy ze skutecznością podopiecznych trenera Sebastiana Jędrzejewskiego. Licznie przybyli na mecz sympatycy naszego zespołu musieli do końca drżeć o utrzymanie pozytywnego wyniku.
Sztuka ta ostatecznie gospodarzom się udała, dzięki czemu mogli dopisać do swojego dorobku komplet 3 punktów. Najtrafniejszym podsumowaniem sobotniego meczu będzie stwierdzenie, że: „Lepiej wygrać brzydko, niż przegrać ładnie”.
Zawodnikom Czarnych Piece dziękujemy za sportową rywalizację, życząc przy okazji powodzenia w kolejnych ligowych bataliach.
Mat. KS Wda Czarna Woda