ZIELONI ŁĄG – WDA CZARNA WODA 0:7 (0:1)
Skład Wdy:
Damian Żywicki, Sebastian Jędrzejewski, Arek Szczepankiewicz, Gracjan Gaszkowski, Mateusz Kropidłowski, Sebastian Ptaszek, Patryk Gaszkowski, Błażej Tuszkowski, Mateusz Wittstock, Paweł Rybacki, Przemysław Gełdon, Leon Sowiński, Stanisław Sowiński, Szymon Chmielecki, Kajtek Szczepankiewicz, Michał Ptaszek, Piotr Dorosz
Bramki:
2 – Paweł Rybacki (asysta: Arek Szczepankiewicz, Patryk Gaszkowski)
1 – Michał Ptaszek (asysta: Paweł Rybacki)
1 – Stanisław Sowiński (asysta: Błażej Tuszkowski)
1 – Michał Ptaszek (asysta: Mateusz Wittstock)
1 – Szymon Chmielecki (asysta: Mateusz Wittstock)
1 – Szymon Chmielecki (asysta: Piotr Dorosz)
W trakcie pierwszego(sobotniego) meczu trener Sebastian Jędrzejewski nie mógł narzekać na brak możliwości rotowania składem żółto-niebieskich, co stanowi optymistyczny prognostyk na kolejne tygodnie. Gospodarze pomimo kontuzji dwóch podstawowych obrońców w początkowej fazie gry stawiali dzielnie opór pozwalając nam na zdobycie tylko jednego trafienia w pierwszych 45 minutach. Po zmianie stron ton boiskowym wydarzeniom nadawali już czarnowodzianie, czego efektem było zdobycie kolejnych sześciu bramek.
Podopiecznym trenera Zbigniewa Bieska dziękujemy za chęć wspólnego budowania formy, życząc oczywiście zdobycia wielu punktów na wiosnę. W imieniu własnym jak również naszych kolegów z Zielonych szczególne słowa podziękowania kierujemy do Pana Mirosława Szramki, który zgodził się chwycić za gwizdek i poprowadzić kolejne spotkanie w swoim życiu.
PERŁA CZYCZKOWY – WDA CZARNA WODA 1:6 (0:2)
Skład Wdy:
Damian Żywicki, Sebastian Jędrzejewski, Tomasz Werra, Mateusz Kropidłowski, Gracjan Gaszkowski, Mateusz Wittstock, Michał Ptaszek, Sławomir Malinowski, Arek Szczepankiewicz, Kajtek Szczepankiewicz, Paweł Rybacki, Piotr Dorosz
Bramki:
2 – Kajtek Szczepankiewicz (asysta: Tomasz Werra)
1 – Michał Ptaszek
1 – Mateusz Wittstock (asysta: Tomasz Werra)
1 – Arek Szczepankiewicz
1 – bramka samobójcza
Na niedzielne spotkanie Wda wybrała się w okrojonym składzie, który tworzyli zawodnicy seniorów oraz oldboi. Pierwsza odsłona spotkania wyglądała w wykonaniu naszego zespołu więcej niż przyzwoicie, zwłaszcza pod względem posiadania piłki i składnym tworzeniu akcji ofensywnych.
Po zmianie stron potroiliśmy swoją bramkową zdobycz, jednak w samej jakości gry żółto-niebieskich widoczna była zmiana na gorsze. Spowodowane było to niesprzyjającymi warunkami atmosferycznymi oraz, a raczej przede wszystkim, zmęczeniem spowodowanym sobotnim meczem w Łęgu (dla 10 zawodników był to drugi mecz w przeciągu 24 godzin).
Zawodnikom Perły dziękujemy za chęć aktywnego spędzenia niedzielnego popołudnia.
Foto: Agata Mroczkiewicz
Mat. KS Wda Czarna Woda