W ubiegłym tygodniu wznowiono prace przy przebudowie mostu. Przerwa spowodowana była koniecznością zmiany zakresu robót i technologii. W trakcie prowadzenia prac remontowych ujawniły się bowiem dodatkowe ogniska korozji, co w istotny sposób wpłynęło na przebieg inwestycji. W czasie tej przerwy przygotowano nowy projekt, podjęto działania mające na celu zmianę pozwolenia na budowę oraz renegocjowano kontrakt w związku ze zwiększeniem ilości materiałów budowlanych oraz nakładów pracy. W umowie strony ustaliły, że obiekt oddany zostanie do użytku najpóźniej w sierpniu bieżącego roku. W pierwszej kolejności wykonywane są roboty z branży teletechnicznej polegające na tymczasowej przebudowie (na czas robót przy wymianie konstrukcji) istniejącej sieci przewodów, następnie przełożone zostaną instalacje elektryczna, wodociągowa i centralnego ogrzewania. Kolejnym etapem prac będzie demontaż kratownicy stalowej, w tym czasie wybrana przez wykonawcę generalnego stalownia wykona kształtowniki do nowej konstrukcji, po czym nastąpi ich zamontowanie oraz wzmocnienie przyczółków. Następnym krokiem będzie wykonanie płyty betonowej na konstrukcji, a po nim roboty wykończeniowe.
W związku z przestojem, i co za tym idzie wydłużonym okresem realizacji robót, inwestor (Gmina) wyjaśnia okoliczności zaistniałej sytuacji:
Most wybudowano, a raczej zainstalowano, w latach 50. XX w. Wcześniej bowiem służył jako podstawa przeprawy nad inną rzeką. Jest to konstrukcja stalowa kratownicowa składająca się z różnych kształtowników o masie 28,1 Mg (tony), z drewnianym pomostem o szerokości 4,28 m ( 3m – jezdnia, 2×64 cm – chodniki) oraz zawieszonymi na niej instalacjami: ciepłowniczą, wodociągową, elektryczną i telekomunikacyjną. Przez 60 lat obiekt nie był objęty gruntowną konserwacją. Dokonywane w ostatnich latach przeglądy wskazywały na konieczność podjęcia działań remontowych i modernizacyjnych. W roku 2020 wyłoniono w konkursie inżyniera branży mostowej, któremu zlecono wykonanie projektu remontu – przebudowy mostu (oraz wycenę). W tym samym czasie burmistrz wystąpił z wnioskiem do Rządowego Programu Inwestycji Lokalnych o dofinansowanie tego przedsięwzięcia. Udało się pozyskać 2,5 mln zł. Następnie ogłoszono przetarg na wykonanie zadania, którego wartość wg rzeczoznawcy nie powinna przekroczyć kwoty pozyskanej z funduszy centralnych. Do przetargu przystąpiły cztery przedsiębiorstwa z ofertami od 3.9 do 7.5 mln zł. Kwoty te znacząco przekraczały zaplanowane na remont środki. Dawały jednak sygnał o dynamicznych zmianach na rynku materiałów budowlanych. W związku z takim obrotem sprawy, na mocy przysługujących mu kompetencji, burmistrz unieważnił postępowanie przetargowe. Ogłoszono przetarg po raz kolejny. Tym razem przystąpiły do niego trzy firmy, a zaproponowane ceny były następujące 3.841, 4.400, 4.125 mln zł. Dla inwestora było to wskazanie, że sytuacja na rynku jest dla niego niekorzystna (rok do roku cena za kilogram stali wzrosła z 2,55 do 4,90zł), ale pomimo tego nie można odwlekać przebudowy mostu. Po negocjacjach, które nastąpiły po przetargu, wyłoniono wykonawcę generalnego w postaci firmy Primost z ofertą 3.835 tys. zł. Prace rozpoczęły się w październiku. Jednak po zdjęciu drewnianego podkładu okazało się, że w konstrukcji są większe niż zakładano ogniska korozji, w związku z czym wykonawca zasugerował zastosowanie zmiany technologii budowy na żelbetową. Konsultacja tego rozwiązania ze współpracującymi z gminą inżynierami budownictwa znalazła aprobatę władz samorządowych, przy jednym zastrzeżeniu dotyczącym formalnych możliwości akceptacji takiego rozwiązania przez organ administracji budowlanej ( Wydział Budownictwa i Gospodarki Przestrzennej Starostwa Powiatowego). Wykonawca stanął na stanowisku, że podobne przypadki niejednokrotnie już udawało mu się pozytywnie rozwiązywać na Śląsku czy w Małopolsce, gdzie najczęściej wykonywał mosty. Mając na względzie perspektywę całkiem nowego obiektu, trwałego i w zasadzie bezobsługowego (odpada problem konserwacji konstrukcji), jakkolwiek przy wzroście ceny o 200 tys. zł., władze gminy wyraziły zgodę na wszczęcie procedury mającej na celu wydanie pozwolenia zastępczego na budowę mostu w zaproponowanej przez wykonawcę technologii. Niestety organ administracji budowlanej nie wyraził zgody na zaproponowane zmiany.
W tej sytuacji inwestor stanął przed sporym wyzwaniem. Powrót do pierwotnej koncepcji ze względów ekonomicznych i technicznych nie był już możliwy z racjonalnego punktu widzenia, a koncepcja nowego obiektu żelbetowego z przyczyn formalnych zablokowana. Po kilku spotkaniach i naradach z inżynierami wypracowano nowy plan będący połączeniem obu wcześniejszych. Na nowej konstrukcji o tych samych wymiarach, ale z nowoczesnych kształtowników posadowiona zostanie płyta żelbetowa z nawierzchnia asfaltową (3,5 m – jezdnia, 2 x 1,5 m – chodniki). Jednakże konstrukcja musi być wytrzymalsza, co generuje zwiększenie ilości stali do 36 Mg, a zatem i wzrost kosztów. Czynnikiem kosztotwórczym jest także konieczność tymczasowego przeniesienia instalacji technicznych i następnie powtórne zamontowanie na nowej kratownicy.
Według wykonawcy generalnego nie istnieje zagrożenie dla ruchu kajakowego w okresie letnim. W tym czasie mają być wykonywane prace wykończeniowe.