Do rozegranego w niedzielę w Łęgu meczu obie drużyny przygotowywały się psychicznie i kondycyjnie od kilku tygodni. To już tradycja, że spotkanie WDY z Zielonymi traktowane jest jak derby. Nie inaczej było tym razem, czego dowiedli licznie zebrani na boisku kibice obu drużyn. Mecz był zacięty i twardy choć nie brutalny. Optyczną przewagę miała drużyna gospodarzy próbująca przez ponad 90 minut bezskutecznie ulokować piłkę w siatce WDY. Taktycznie trener Kowalski swoich zawodników od początku ustawił do gry defensywnej. Jak się okazało było to właściwe założenie. Jedna z kontr przeprowadzona w 35 minucie pierwszej części meczu zakończyła się pokonaniem bramkarza Zielonych. Celnym strzałem popisał się Michał Grefka. W drugiej połowie obraz gry nie zmienił się , szanse na podwyższenie wyniku miał Patryk Gaszkowski jednak golkiper gospodarzy zdołał uratować swój zespół przed stratą drugiego gola. Od 75 minuty Zieloni grali w osłabieniu kiedy to po faulu na Michale Grefka arbiter czerwoną kartkę pokazał zawodnikowi gospodarzy. Mecz był bardzo wyczerpujący fizycznie dla obu drużyn, ale po tej zaciętej rywalizacji 3 punkty trafią na konto WDY, która pokazała na czym polega gra zespołowa.