W minioną sobotę po raz kolejny odbyła się Biesiada Literacka. Spotkania w Czarnej Wodzie mają miejsce od roku 1993 z dwiema przerwami w latach 2002 i 2015 czyniąc z miasta nad Wdą wyjątkowe w skali regionu miejsce sympozjów kociewskich literatów, krytyków i regionalistów. Tym razem Biesiada była poświęcona pamięci zmarłego w lipcu tego roku pomysłodawcy mityngów literackich, poety, regionalisty, samorządowca, senatora i mieszkańca Czarnej Wody – Andrzeja Grzyba. Po przywitaniu uczestników przez inicjatorów spotkania – burmistrza Czarnej Wody Arkadiusza Glinieckiego i Mirosława Kalkowskiego prezesa Towarzystwa Miłośników Ziemii Kociewskiej, nastąpiła część merytoryczna, na którą złożyły się trzy referaty poświęcone życiu i twórczości Andrzeja Grzyba. Autorami odczytów byli: Ryszard Szwoch – „Andrzej Grzyb – przyczynki do biografii”, prof. zw. dr hab. Tadeusz Linkner – „Od poetyckich impresji i opowiadań do powieści” oraz Tadeusz Kubiszewski – ”Krajobrazy, ludzie i ryby (fascynacja Północą w reportażach Andrzeja Grzyba)”. Po prelekcjach , rozpoczęła się cześć dyskusyjna, zebrani podzielili się wspomnieniami o czarnowodzkim twórcy. Burmistrz Gliniecki zachęcając zebranych do kontynuacji biesiad w Czarnej Wodzie jako ważnego ruchu intelektualnego przytoczył słowa Andrzeja Grzyba z przedmowy do wydanej w 2011 r. ,, Biesiad literackich księgi wtórej” : ,, Czarnowodzkie biesiady literackie doczekały się wiernych bywalców i nie tylko w ich opinii dobrej oceny. Przy okazji kolejnych biesiad Kociewie zyskało wielu przyjaciół poza swymi granicami. My zaś sami siebie dopingowaliśmy w żmudnej, lecz przecież ważnej i potrzebnej pracy dla naszego regionu. Czyż nie jest godne uwagi to, że od prawie dwudziestu lat spotyka się grupa naukowców, krytyków literackich i pisarzy przy udziale regionalistów by wysłuchać kilku referatów i dyskutować o literaturze tworzonej i związanej z Kociewiem. Pamiętając o cnocie skromności, pytam od jakiegoś czasu, czy jest jeszcze gdzieś w kraju takie jak Czarna Woda miejsce, gdzie na bieżąco, nie zapominając o tym co dawniej powstało, komentuje się regionalną twórczość literacką… Spotykamy się nie z obowiązku, debatując i biesiadując z przekonaniem, że więcej chwaląc niż ganiąc, dajemy satysfakcję twórcom, omawiając i analizując ich literacki dorobek. Może robimy coś jeszcze; informujemy i zachęcamy czytelników, by miast cudze chwalić, swoje poznali.” Po tych słowach głos zabrali; dialektolożka prof. Maria Pająkowska-Kensik, prof. Tadeusz Linkner i prezes TPZK Mirosław Kalkowski wskazując na wagę społeczną i kulturotwórczą Biesiad popierając apel o ich kontynuowanie. Po dyskusji burmistrz Czarnej Wody zaprosił uczestników spotkania na Biesiady ciąg dalszy przy kawie, kuchu i aintopie.